Według statystyk blisko 90% kobiet przynajmniej raz w życiu przechodzi infekcję dróg moczowych, a nawet 20% zmaga się z podobnymi dolegliwościami wielokrotnie.
Zakażenie objawia się zazwyczaj bólem, świądem i pieczeniem okolic ujścia cewki moczowej, ciągłym parciem na pęcherz, które uniemożliwia normalne funkcjonowanie w pracy czy szkole, podwyższoną temperaturą ciała, rzadziej - biegunką czy wymiotami. Sprzyja mu wyziębienie organizmu, sezonowe obniżenie odporności, korzystanie z publicznych basenów i niewłaściwa dieta.
Nieleczone - może doprowadzić do groźnych powikłań, m.in. przewlekłego odmiedniczkowego zapalenia czy niewydolności nerek, a także wielu innych schorzeń układu moczowego. Częściej kończy się jednak na kilkudniowej przeprowadzce do… toalety. Tymczasem istnieją proste sposoby pozwalające zapobiec nawracającym infekcjom.
W zapobieganiu zakażeniom kluczowe znaczenia ma kilka czynników, takich jak: ścisłe przestrzeganie higieny osobistej – czysta bielizna i regularne kąpiele (najlepiej pod prysznicem, leżenie w wannie pełnej wody może sprzyjać namnażaniu się bakterii) sprawiają, że bakterie mają szans utrzymać się długo w okolicach ujścia cewki moczowej; właściwe nawodnienie organizmu – 2 litry płynów dziennie to niezbędne minimum, by regularnie oczyszczać go ze szkodliwych drobnoustrojów; częste i całkowite opróżnianie pęcherza – wstrzymywanie moczu może prowadzić do problemów z rozluźnianiem mięśni i sprzyjać namnażaniu się bakterii; odpowiedni ubiór – niewystarczająco ciepły sprzyja wychłodzeniu, nadmiernie obcisły – przegrzaniu i rozwojowi infekcji; codzienna gimnastyka - poprawi ogólny stan organizmu, a w szczególności zwiększy kontrolę nad mięśniami, zniweluje ich napięcie i przykurcze; unikanie używek – alkohol, mocna kawa i herbata podrażniają pęcherz moczowy, który traci swoją naturalną barierę ochronną i staje się mniej odporny na ataki drobnoustrojów.