Bez bóluKiedyś leczenie kanałowe wymagało kilku wizyt u dentysty i trwało wiele tygodni. Lekarz zatruwał zęba i czekał, aż dojdzie do umartwienia tkanek. W tym czasie ząb potrafił boleć. Dziś leczenie kanałowe wykonuje się w trakcie jednej wizyty, a pacjent nie odczuwa bólu. – Pacjent nie czuje nawet charakterystycznego rozpierania tkanek w trakcie podawania znieczulenia. Nieprzyjemne odczucie wyeliminowaliśmy dzięki komputerowemu dawkowaniu środka znieczulającego – mówi dr Wojciech Kołosowski, endodonta z kliniki dr Iwony Gnach-Olejniczak UNIDENT UNION Dental Spa. Ponieważ leczenie kanałowe umartwia zęba, pozbawiony nerwu nie daje już dolegliwości bólowych. Przez pewien czas nieprzyjemne odczucia może wywoływać tylko podrażnienie ozębnej.
Jak dziś leczy się kanałowo zęby? Podczas jednej wizyty. – Tylko 10% przypadków wymaga powtórnego spotkania ze stomatologiem – mówi dr Kołosowski. Objętą stanem zapalnym miazgę trzeba całkowicie usunąć z komory zęba oraz ze wszystkich kanałów korzeniowych. To ważne, gdyż ominięty kanał może stać się siedliskiem bakterii i przyczyną kolejnego stanu zapalnego. To źle wróży na przyszłość. Przykre konsekwencje to utrata zęba oraz zakażenia odzębowe (najczęściej w okolicach zatok, w skrajnych wypadkach docierające nawet do serca czy nerek).