Powszechnie wiadomo, że częściej chrapią mężczyźni. W wieku 60. lat chrapanie dotyczy około 60
proc. z nich i 40 proc. kobiet. Jednak prawie połowa osób dorosłych chrapie przynajmniej sporadycznie. Przez tę dolegliwość małżeństwa często śpią w osobnych łóżkach, a w skrajnych przypadkach nawet się rozwodzą. Chrapanie zakłóca ponadto normalny sen osoby chrapiącej oraz obniża natlenienie organizmu. Przez to odpoczynek nocny staje się nieefektywny. Nieleczone - może stopniowo przekształcić się w przewlekły i niebezpieczny proces chorobowy. "Tylko zabiegowe leczenie chrapania jest skuteczne. Do tej pory nie wynaleziono preparatów, które na stałe likwidują tę dolegliwość" - mówi dr n. med. Maciej Mazur z Dolnośląskiego Centrum Laryngologii Medicus. "Skuteczność prawidłowo prowadzonego leczenia zabiegowego jest bardzo wysoka i wynosi około 90 proc." - dodaje.
Chrapanie jest objawem zespołu zaburzeń oddychania w czasie snu. To rodzaj zjawiska akustycznego, które wynika z drgań wiotkich części gardła - przede wszystkim podniebienia miękkiego oraz języczka. W czasie snu dochodzi do zwiotczenia mięśni gardła i podniebienia miękkiego, a cieśń gardła zwęża się i w związku z tym przepływające powietrze wprawia elementy gardła w drgania. Oprócz niewłaściwej budowy, na powstanie tej dolegliwości mogą mieć wpływ także otyłość bądź picie alkoholu czy palenie papierosów. Chrapaniu sprzyja również nieprawidłowa drożność nosa. Nie bez znaczenia pozostaje również wiek chrapiącego - im człowiek starszy, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń oddychania w czasie snu.
W czasie chrapania dochodzi do mniejszego natlenienia organizmu. Saturacja, czyli wysycenie tlenem krwi obwodowej, u zdrowego człowieka nie powinna spadać poniżej 95 proc. Osoby cierpiące z powodu bezdechu, który może rozwinąć się z nieleczonego chrapania, mogą mieć bardzo niski poziom saturacji - sięgający nawet 70 proc. Może to powodować, że po przebudzeniu osoba chrapiąca odczuwać będzie bóle głowy, zmęczenie, rozdrażnienie, nerwowość oraz senność. Z powodu chrapania cierpią przede wszystkim mężczyźni. Jak pokazują statystyki - ci, u których występują zaburzenia oddychania podczas snu, zdecydowanie częściej cierpią na problemy z erekcją. Na co dzień zaburzenia oddychania w czasie snu, w tym bezdech, mogą powodować poranne zmęczenie, bóle głowy, problemy z koncentracją czy pamięcią. Mogą ponadto nasilać objawy już istniejących chorób, w tym cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, nadciśnienia płucnego, choroby niedokrwiennej
serca, jego niewydolności, zaburzeń rytmu serca, nietolerancji glukozy, zespołu metabolicznego, zaburzeń krążenia mózgowego, a nawet prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu. Oczywiście obecność chrapania nie musi zawsze oznaczać występowania bezdechów, ale jest ono głównym ich sygnałem i często przeradza się po latach w bezdech lub spłycony oddech podczas snu. Chrapią również
dzieci. Rozwijają się wówczas wolniej niż ich zdrowi rówieśnicy i zdecydowanie gorzej wypadają na testach sprawnościowych i ogólnorozwojowych. Należy jednak podkreślić, że występowanie chrapania bądź bezdechu u dzieci niemalże w 100 proc. wywołane jest przerostem migdałków. Ich usunięcie jest jednoznaczne ze zlikwidowaniem problemu. Z kolei kobiety w ciąży, które narzekają na chrapanie, mogą urodzić dzieci z mniejszą masą ciała i w gorszej formie fizycznej. Częściej dochodzi u nich też do powikłań w trzecim trymestrze ciąży, takich jak nadciśnienie tętnicze, czy tzw. rzucawka.
Dla właściwej terapii niezbędny jest dokładny wywiad laryngologiczny. Specjalista określa miejsca, które mogą stanowić przeszkodę w czasie oddychania. Drugim elementem diagnostyki jest badanie zaburzeń oddychania w czasie snu. Może to być badanie polisomnograficzne lub nowocześniejsze badanie Apnografem, które w Polsce od niedawna dostępne jest we wrocławskim Dolnośląskim Centrum Laryngologii Medicus. Diagnostyka polega na całonocnym monitorowaniu parametrów pacjenta, ich zapisywaniu i analizie. Ocenia się ilość bezdechów i spłyconych oddechów na godzinę, pracę serca, stopień jego niedotlenienia i głośność chrapania.
Aby ograniczyć chrapanie należy unikać spożywania przed snem alkoholu, leków nasennych i uspokajających, które dodatkowo powodują wiotczenie tkanek. Wskazane jest również rzucenie palenia. W przypadku osób z nadwagą warto przejść na dietę, zmienić styl życia i zredukować masę ciała. Jest to także konieczne przed przystąpieniem do zabiegu chirurgicznego, likwidującego chrapanie. Współczynnik BMI przed zabiegiem nie może bowiem przekraczać 40. Samo leczenie chirurgiczne ma na celu przywrócenie prawidłowej drożności górnych dróg oddechowych. Jeżeli chrapanie spowodowane jest nieprawidłową budową gardła, bardzo skuteczną metodą jest wykonanie niewielkich nacięć w podniebieniu, powodujących poszerzenie cieśni gardła, oraz przeprowadzenie tunelizacji podniebienia, która unosi je ku górze. Ponadto, jeżeli zachodzi taka potrzeba, laryngolog może dokonać także skrócenia języczka. Tego rodzaju plastyka gardła, języczka i łuków podniebiennych nosi nazwę UPPP i jest stosowana w nowoczesnych centrach laryngologicznych.
Pacjentom, u których w miejsce chrapania rozwinął się zaawansowany bezdech, pozostaje zastosowanie protezy powietrznej CPAP. Ma ona za zadanie w czasie snu wtłaczać przez nos, bądź także przez usta, powietrze pod zwiększonym ciśnieniem. Wówczas wewnątrz gardła ciśnienie staje się większe niż na zewnątrz, co zapobiega zapadaniu się gardła, a tym samym powstawaniu bezdechu. Jest to skuteczna metoda ułatwiająca oddychanie. Zmusza jednak ona pacjenta do spania w masce i w towarzystwie urządzenia wytwarzającego dodatnie ciśnienie. Dlatego też, zanim dojdzie do tak zaawansowanej postaci bezdechu, warto skorzystać z możliwości leczenia chrapania, jakie daje nam współczesna medycyna i uchronić się przed koniecznością korzystania z tak drastycznych rozwiązań.
Medicus Dolnośląskie Centrum Laryngologii