Pogodzenie obowiązków zawodowych z odpowiednią dietą nie jest wcale zadaniem łatwym. Natłok obowiązków, nieustanny stres i jedzenie fast-foodów przed ekranem komputera – tak często wygląda dzień z życia pracowników biurowych. Czy da się pogodzić obowiązki w pracy z racjonalnym żywieniem?
Brak czasu, kolejka zadań do zrobienia i praca w stresie powodują, że pracownik całkiem zapomina o racjonalnym żywieniu. Swój głód zaspokaja gotowymi potrawami, takimi jak pizza czy fast-food. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia już dawno apelowała, że zdrowe odżywianie może poprawić wzrost wydajności pracy nawet o 20%. Całodniowe przesiadywanie przy biurku połączone z brakiem aktywności fizycznej, bardzo szybko prowadzi do otyłości.
Często tłumaczymy, że na przygotowanie pożywnego, bogatego w wartościowe składniki odżywcze posiłku, brakuje nam czasu. Wbrew pozorom, to nie jest takie trudne. Wystarczy chwilę pogłówkować, aby szybko i łatwo skomponować coś, co następnego dnia z miłą chęcią można zjeść w pracy. Już w czasie gotowania obiadu część składników możesz wykorzystać do przygotowania lunchu na kolejny dzień. W końcu nie każdy ma możliwość wyjścia z biura na godzinę, aby coś przekąsić, tylko swój posiłek spożywa przy biurku. Jeżeli nie wychodzisz z biura przez cały dzień, warto zadbać chociaż o odrobinę aktywności w pracy – przespacerować się do pojemnika z wodą lub kserokopiarki, rozprostowywać kości tak często jak to możliwe, co pobudzi twoje krążenie. Zadbaj też o czystość swojego biurka, najlepiej przecierając je regularnie wilgotnymi szmatkami. Miejsce, przy którym pracujesz, pod kątem bakterii bywa 400 razy brudniejsze od toalety! Z punktu widzenia wydajności i kreatywności w pracy, dobrze jest zjeść posiłek wspólnie z kolegą z biurka obok – oderwać się myślami od obowiązków i porozmawiać o czymś przyjemnym.
Menu dla pracownika
Przede wszystkim, nie należy zaczynać dnia bez śniadania. Naukowcy udowodnili, że osoby spożywające posiłek o poranku, tracą mniej kalorii w trakcie dnia. Jeżeli wybierasz się na przerwę lunchową poza biuro, lepiej już wcześniej znaleźć w okolicy odpowiedni lokal, serwujący zdrową żywność. Dobre pozycje to kanapki z chudym mięsem, sałatki lekko skropione oliwą, ryby z grilla bądź zupy na bazie rosołu. Jako dodatek do dania zamiast frytek możesz poprosić o zieloną sałatę, bądź warzywa gotowane na parze. Napoje gazowane bądź słodkie, są uważane za pułapki kaloryczne. Lepiej zdecydować się na niesłodzoną herbatę mrożoną bądź po prostu wodę mineralną.
- Spożywanie wartościowych posiłków w pracy nie tylko poprawia samopoczucie i daje impuls pozytywnej energii, ale także redukuje stres i zmniejsza ryzyko choroby nowotworowej. Warto potraktować tę kwestię poważnie – uważa Arkadiusz Drążek, dyrektor handlowy ZPC Brześć, polskiego producenta żywności.
Przede wszystkim, zdrowe odżywianie musi opierać się na pełnowartościowych posiłkach. Drugim śniadaniem mogą być kanapki przygotowane z pełnoziarnistego chleba i wędliną o niewielkiej zawartości sodu, jogurt, owoce, warzywa bądź chrupkie pieczywo z kefirem lub maślanką z małą ilością otrąb pszennych. Wiele osób nie potrafi sobie wyobrazić dnia bez kubka gorącej kawy, stawiającej na nogi. Najlepiej ograniczyć się do jednej kawy dziennie, aby nie popaść w uzależnienie, nie zapominając, że napój ten zawiera kofeinę oraz niepotrzebne kalorie.
Ważnym elementem jest także pakowanie posiłków, w zależności od tego, czy chcemy je zjeść na ciepło bądź zimno. Najlepiej korzystać z pojemników, które utrzymują świeżość i smak potrawy. Warto być także przygotowanym na nieprzewidziane sytuacje, na przykład pozostanie w pracy po godzinach. W takim przypadku dobrze jest mieć w pracowniczej kuchni pewne produkty o dłuższym terminie ważności, mogące posłużyć jako pożywne przekąski, m.in. suszone owoce, płatki pełnoziarniste.
Wartościowe odżywianie nie musi się kojarzyć z żywieniową rewolucją. Czasem wystarczy odrobina chęci i kreatywności, aby zmienić swoje nawyki. Efekty mogą być widoczne już na pierwszy rzut oka, a przy okazji nasze zdrowie na pewno na tym nie ucierpi.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »