Dziś Walentynki – Dzień Zakochanych – święto mające nam przypominać jak ważna jest dla człowieka miłość. Trzeba jednak pamiętać, że prócz tego pięknego uczucia żywionego do „drugiej połówki”, należy też pamiętać o miłości do samej siebie. Dlatego w Dzień św. Walentego warto pomyśleć również trochę o sobie.
Wkraczając w dorosłe życie, nieustannie towarzyszy nam pragnienie, aby znaleźć miłość, być kochaną i dzielić każdy dzień z kimś wyjątkowym. Nasze tęsknoty podsycają przez romantyczne powieści i filmy. Wyczekujemy spotkania drugiej połówki, która dopełni nasze życie. Tymczasem zapominamy o najważniejszym: o miłości do samej siebie.
Brzmi śmiesznie? Może dla niektórych tak. Sprawa jest jak najbardziej poważna. By móc cieszyć się z wyjątkowej relacji z inną osobą, kochać kogoś i szanować, trzeba najpierw ułożyć taki „związek” ze sobą. Brak samoakceptacji w bezpośredni sposób przekłada się na jakość relacji, pracę, czas wolny, a także twoją przyszłość.
Jak kochać siebie?
Jeśli jeszcze do tej pory w pełni siebie nie pokochałaś, oto kilka kroków, by osiągnąć ten cel. Pracuj nad sobą, a wkrótce zobaczysz, że świat jest pełen miłości. Ona tylko czeka, aż będziesz gotowa! Wsłuchaj się w siebie
Twoje myśli są wiecznie rozbiegane wokół listy obowiązków towarzyszących ci każdego dnia: praca, zakupy, dom. Zatrzymaj na chwilę i skup się na sobie. Jakie są twoje potrzeby? Jakie uczucia? Wyobraź sobie, że mieszka w tobie dziecko. Jeśli je zignorujesz, czy będzie szczęśliwe? Bądź dla siebie wyrozumiała
Im bardziej surowa jesteś dla siebie, tym więcej negatywnych myśli się pojawia. Przypomnij sobie dzieciństwo i sytuację, w której coś poszło nie tak. Jak reagowałaś na złość rodziców, a jak na ich współczucie i zrozumienie? Zanim zdążysz skrytykować siebie za jakieś niepowodzenie, przypomnij sobie o tym. Tak samo traktuj siebie. Zadziwiające, ale często potrafimy być bardziej zasadnicze w stosunku do siebie niż innych. Najprostsza rada - traktuj siebie tak, jak chciałabyś być traktowana przez innych.
Skup się na pozytywach
Znajdź sobie zajęcie, które sprawia ci ogromną przyjemność… Naprawdę nieważne, czy będzie to szydełkowanie, taniec czy majsterkowanie. Ruch ma dodatkową zaletę. Wytwarza endorfiny, czyli hormony szczęścia. Pozytywne niech będą nie tylko twoje czyny, ale także myśli i słowa. Powtarzaj sobie jak najczęściej, że jesteś wyjątkowa, znajdź cechy, które są w tobie wspaniałe. Otocz się pozytywną aurą. Zgodnie z prawem przyciągania tę samą pozytywną energię przywołasz do siebie z powrotem! Otaczaj się życzliwymi ludźmi
Nie bój się odmawiać, jeśli nie masz na coś ochoty. Zrezygnuj ze spotkań z osobami, które ewidentnie źle wpływają na twoje samopoczucie. Spotykaj się z ludźmi, którzy cię rozumieją, wspierają i szanują. Rozpieszczaj się
Po ciężkim dniu czy tygodniu pracy zdecydowanie zasługujesz na chwilę relaksu. Wieczór z dobrą książką, świecami i lampką wina może być dobrym rozwiązaniem. Trafionym pomysłem będzie też relaksująca kąpiel przy ulubionej muzyce i masaż. Wypróbuj np. odżywcze masło Shea firmy Sensilab. Nie tylko regeneruje skórę, ale równie pięknie pachnie, dzięki czemu działa jak aromaterapia. Jest w 100% organiczne i naturalne, nie podrażnia nawet wrażliwej skóry. Zawiera dużo witamin, minerałów i przeciwutleniaczy, które chronią skórę przed wolnymi rodnikami i zapobiegają jej uszkodzeniom. Zatrzymuje wilgoć w skórze i działa odmładzająco. Potem wskocz pod koc i ciesz się wieczorem dla siebie!