Polska kobieta najbardziej wstydzi się tematów związanych z życiem seksualnym, chorób kobiecych bądź psychicznych oraz zdrady małżeńskiej - wynika z badania przeprowadzonego przez instytut badawczy IQS QUANT GROUP na zlecenie kampanii „Bez wstydu o NTM”.
O wstydliwych tematach albo w ogóle nie rozmawia, albo jedynie z najbliższą przyjaciółką. Jedynie co szósta z kobiet za powiernika wstydliwych tematów uważa lekarza ginekologa lub lekarza rodzinnego. Jednym z bardziej wstydliwych tematów są też problemy związane z nieotrzymaniem moczu.
Z badań wynika, że co druga Polka, niezależnie od wieku, za najbardziej wstydliwy temat uważa życie seksualne. Co trzecia wstydzi się tematyki związanej z chorobami kobiecymi lub psychicznymi. 30 proc. polskich kobiet za bardzo wstydliwą uważa także zdradę małżeńską, a jedna na pięć rozwód. Co piąta kobieta o tematach wstydliwych nie rozmawia z nikim. W zasadzie nie funkcjonuje w naszym społeczeństwie komunikacja dotycząca tematów wstydliwych między matkami i córkami.
W badaniu sprawdzano także poziom wiedzy społeczeństwa na temat NTM. Okazało się, że niemal 15 proc. kobiet, którym zdarzyła się niekontrolowana utrata moczu, nie ma świadomości, że taka choroba w ogóle istnieje. Jest to o tyle ważne, że problem NTM dotyka wielu Polek. Do przynajmniej jednego incydentu nieotrzymania moczu przyznaje się jedna na sześć kobiet w wieku od 15 do 70 roku życia i jedna na cztery w przedziale 40-70 lat. Wraz z wiekiem rośnie także częstotliwość występowania problemów. „Często zdarza się, że pacjentki mają bardzo obniżoną samoocenę, niskie poczucie własnej wartości i atrakcyjności, a niejednokrotnie nawet pierwsze objawy depresji. Nic dziwnego, jeśli według badania czas jaki upływa od zauważenia objawów NTM do wizyty u lekarza to 5 lat. Proszę sobie wyobrazić, jak silna musi być bariera wstydu, jeśli tyle czasu musi upłynąć, aby skonsultować problem, że specjalistą” - podkreśla dr n. med. Robert Bartkowiak, ginekolog położnik, będący członkiem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej.