Zdaje Ci się, że z każdym dniem coraz bardziej wyczerpujesz zapasy energii w swoim organizmie i nie zniesiesz kolejnego dnia bez odrobiny słońca? To znak, że dopadło Cię zimowe przesilenie.Zdaje Ci się, że z każdym dniem coraz bardziej wyczerpujesz zapasy energii w swoim organizmie i nie zniesiesz kolejnego dnia bez odrobiny słońca? To znak, że dopadło Cię zimowe przesilenie.
Natura zmusza nas do ograniczenia aktywności zimą, co przedkłada się nie tylko na naszą kondycję fizyczną, ale także samopoczucie. Mało kto lubi mróz i chłodne miesiące. Śnieg zamienia się w pluchę, często się przeziębiamy i niechętnie wychodzimy z domu. Większość z nas negatywnie reaguje na mniejszą ilość światła w ciągu doby i spadek temperatury. Zwalniamy obroty w oczekiwaniu na cieplejsze dni.
W zimie produkujemy znacznie więcej niż latem hormonu odpowiedzialnego m.in. za sen, czyli melatoniny. Jej wydzielanie jest ściśle związane z ilością docierającego do siatkówki oka światła. Im dłużej jest ciemno, tym więcej hormonu krąży w krwiobiegu, co powoduje, że czujemy się pozbawieni energii, śpiący i drażliwi. Rośnie również apetyt, głównie na słodkości. Sezonowy spadek nastroju i energii bywa często poważnym kłopotem dla wielu z nas. Skarżymy się na uczucie nieuzasadnionego lęku, kłopoty z koncentracją, spadek motywacji, skłonność do szybkiego wpadania w gniew oraz poczucie bezradności.
Aby poradzić sobie z pierwszymi objawami zimowego spadku energii, warto sięgnąć po naturalne sposoby. Sporo możemy się nauczyć w tej kwestii od Skandynawów. W krajach, w których zimą słabe światło słoneczne pojawia się na 2-4 godziny w ciągu doby, ludzie od wieków szukali sposobów na zachowanie kondycji psychicznej. I znaleźli. Od wczesnej jesieni w siłowniach i klubach fitness liczba zainteresowanych wzrasta czterokrotnie w stosunku do miesięcy letnich. Aktywność fizyczna jest bowiem idealnym sposobem na ustabilizowanie gospodarki hormonalnej. Aby pobudzić organizm, wystarczy 15 minut intensywnej gimnastyki dziennie, najlepiej w godzinach rannych. I nawet jeśli pogoda nie dopisuje, warto wyjść na spacer i dotlenić cały organizm. Dodatkowo doskonałym lekarstwem na zimowy spadek formy jest śmiech. Dlatego warto właśnie teraz spędzać dużo czasu poza domem w gronie dobrych znajomych czy rodziny.
Krótkie jesienno-zimowe dni to czas, kiedy zwykle zmienia się także nasza dieta. Niewystarczające spożycie świeżych owoców i warzyw i związany z tym niedobór witamin oraz składników mineralnych powodują, że stajemy się rozdrażnieni, bardziej podatni na przeziębienie, ospali. Niska temperatura zwiększa straty energii, która konieczna jest do utrzymania odpowiedniej ciepłoty ciała, co sprawia, że brakuje nam sił i witalności. To między innymi dlatego podczas jesieni i zimy wielu z nas sięga po wysokokaloryczne przekąski, co powoduje tylko chwilową poprawę nastroju i zwykle skutkuje dodatkowymi centymetrami w biodrach. Dlatego warto pamiętać, aby urozmaicać swoją dietę zdrowymi dodatkami tj. suszone morele, jabłka i ananasy.