Badania potencjalnych dawców szpiku na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu organizowane są przez {gencode}Fundację na rzecz Hematologii{/gencode} oraz {gencode}Stowarzyszenie Chorych na Białaczkę{/gencode} po raz szósty. Początkowo akcja odbywała się pod szyldem „Toruńska Kropla Życia", od trzech lat promowana jest także jako Szpik City - Miasto Szpiku. W tym roku akcja odbędzie się 7 kwietnia.
Badania polegają na pobraniu niewielkiej ilości krwi i analizie antygenów zgodności tkankowej (HLA) danego dawcy. W czasie każdej edycji badań do krajowego rejestru potencjalnych dawców dołącza od 100 do 200 osób. Spośród dawców zarejestrowanych w czasie badań w Toruniu jedna osoba została już faktycznym dawcą szpiku i uratowała życie innego człowieka.
Tegoroczne badania odbędą się w Auli UMK we wtorek, 7 kwietnia, w godzinach 12.00-15.00. W polskich rejestrach zarejestrowanych jest mniej niż 40 tys. dawców, podczas gdy np. w rejestrze niemieckim widnieje ich ponad dwa miliony. Z reguły jedna na 10 000 osób ma antygeny HLA na tyle zbliżone do biorcy, aby ofiarować mu swój szpik. Zbyt mała liczba dawców zmniejsza szanse pacjentów chorych na białaczki i inne nowotwory szpiku kostnego na znalezienie dla siebie idealnego dawcy.
Sama procedura pobrania szpiku jest dla dawcy zupełnie bezpieczna i bezbolesna, a ilość pobieranego szpiku nie stanowi żadnego uszczerbku dla zdrowia. Pełna regeneracja szpiku dawcy następuje po 2-3 tygodniach od zabiegu, a szpital opuszcza się po jednym, dwóch dniach po oddaniu szpiku. Mała liczba dawców wynika głównie z mitów na temat procedury poboru szpiku kostnego oraz niewielkiej ilości informacji na temat możliwości zostania potencjalnym dawcą.