Teoretycznie jest ich określona liczba, w zależności od zęba od 1 do 4. Ale w praktyce może ich być dużo więcej. – Na zdjęciach panoramicznych nie wszystkie będą widoczne, niektóre z nich mogą się rozgałęziać, mieć bardzo niewielkie rozmiary i nieregularne kształty. Zdarza się, że plątanina kanałów przypomina rozlaną plazmę, albo jest gęsta jak pajęcza sieć – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak. Pracując „na oko” łatwo coś ominąć, dlatego tak ważne jest, by endodonta stosował punktowe RTG, za pomocą którego może dokładnie zobrazować kanały, ich położenie i rozmiar. W skomplikowanych przypadkach endodonta posługuje się tomografem komputerowym z obrazowaniem trójwymiarowym. – Dodatkowym wsparciem są mikroskopy, wykrywające przeszkody, np. zwapnienia miazgi – podkreśla stomatolog. Kanały muszą także zostać udrożnione i oczyszczone na całej swojej długości, tutaj endodonta wspiera się endometrem, który precyzyjnie mierzy ich długość.
Sterylnie i szczelnie
Gdy wszystkie kanały zostaną odnalezione, udrożnione i oczyszczone z miazgi, pora na sterylizację. – Chodzi o to, by środowisko wewnątrz zęba było całkowicie jałowe, w przeciwnym razie infekcja zęba odnowi się – wyjaśnia ekspert. Do akcji wkracza diodowy laser sterylizujący. Kolejne zadanie to szczelne wypełnienie wnętrza oczyszczonego zęba. – Każda nieszczelność to ryzyko przeniknięcia bakterii do tkanek okołowierzchołkowych – mówi dr Wojciech Kołosowski. Preparaty wypełniające są wtłaczane do wnętrza zęba, a na koniec prawidłowość leczenia ocenia finalne zdjęcie RTG. Martwy ząb, czyli jaki?
Ząb pozbawiony nerwów nie odczuwa bólu. Jest martwy, ale bierze dalej udział w gryzieniu i żuciu oraz jest widoczny w uśmiechu. – Zęby leczone kanałowo mogą się przebarwić, są też bardziej podatne na złamania – wyjaśnia stomatolog. Dlatego lekarze wzmacniają je za pomocą wkładów koronowo-korzeniowych. Sztyfty, wykonywane indywidualnie na podstawie wycisków, są zrobione z metalu, włókna szklanego lub z tlenku cyrkonu. Wprowadza się je w głąb korzeni, a ich część koronowa staje się podstawą odbudowy protetycznej.
Czym wypełnia się leczony kanałowo ząb?
Leczony kanałowo ząb nie musi być plombowany. Coraz powszechniejsze, ponieważ bardzo trwałe są porcelanowe odbudowy fragmentów zębów typu onlay, inlay. – Wkłady (inlay) i nakłady (onlay) precyzyjnie odtwarzają utraconą część zęba – jego guzki, bruzdy, punkty styczne. Nie przebarwiają się, są trwałe i odporne na ścieranie, ponieważ wykonuje się je z ceramiki – mówi ekspert UNIDENT UNION Dental Spa. Inlay’e i onlay’e powstają na zamówienie w oparciu o wycisk. Można je zastosować tylko wtedy, gdy korona kanałowo leczonego zęba nie jest mocno zniszczona. Gdy zostało z niej niewiele, na przykład z powodu zaawansowanej próchnicy, stomatolog proponuje odbudowę protetyczną za pomocą korony porcelanowej. Najpierw wzmacnia się go wkładami koronowo-korzeniowymi, a potem przykrywa koroną, która idealnie naśladuje kształt i funkcje naturalnego zęba.
Ta pizza jest jedną z najłatwiejszych, a jednocześnie najsmaczniejszych. Jedyna trudność to "lepienie pieroga", ale nawet niekształtna smakuje znakomicie.»