"Dopóki ciebie, ciebie nam pić, dopóty jak w niebie, jak w niebie nam żyć, herbatko, herbatko" - śpiewali "Starsi Panowie" i wszystko wskazuje na to, że mieli absolutną rację. Herbata ma mieć zbawienny wpływ na zdrowie i to nie tylko starszych panów czy pań, ale wszystkich. Podczas gdy my, pod wpływem zmiany mód, pijemy jej co raz mniej, zachodnie społeczeństwa traktują ją jako lekarstwo o bardzo szerokim zakresie działania.
Wg serwisu 50plusmag herbata:
- wzmacnia system odpornościowy; - jest pomocna w zapobieganiu psuciu się zębów; - opóźnia procesy starzenia się; - zmniejsza ryzyko zachorowania na raka; - obniża ciśnienie krwi oraz poziom cholesterolu i cukru; - pomaga w odchudzaniu spalając kalorie, tłuszcz, węglowodany i redukując stres; - zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, chorób serca i zakrzepicy.
ZIELEŃ – KOLOR ŻYCIA Trzeba od razu dodać: większość tych cudownych cech jest przypisywana zielonej herbacie, która do najbardziej popularnych w Polsce nie należy. A szkoda, bo zdaniem naukowców, działa ona jako antyutleniacz. To znaczy, że neutralizuje wolne rodniki, które powodują starzenie się komórek, a nawet ich niebezpieczne zmiany. Dlatego picie zielonej herbaty ma zmniejszać ryzyko zachorowania na raka. Jeśli do tego dodać obniżenie poziomu cholesterolu, rzadsze kłopoty z bólem zębów, lepszy metabolizm (a co za tym idzie - łatwiejsze odchudzanie się) oraz mniej zmarszczek, to czy trzeba jeszcze kogoś przekonywać, że warto sięgnąć po filiżankę zielonej herbaty?
DLA KOBIET Badania kobiet, które piły regularnie herbatę pokazały, że ich poziom związków mineralnych w tkance kostnej jest wyższy niż u pozostałych. Okazuje się więc, że jej stała obecność w diecie, może mieć znaczenie w zapobieganiu osteoporozie (odwapnione kości łatwo się łamią i trudno zrastają). Odpowiadają za to najprawdopodobniej zawarte w herbacie flawonoidy.