Pojawia się najczęściej u kobiet w okresie dojrzewania, w czasie ciąży bądź menopauzy. Cellulit – to koszmar coraz większej liczby kobiet – przyjmuje się, że zmaga się z nim aż osiem na dziesięć pań. Problem dotyczy kobiet w różnym wieku zarówno szczupłych, jak i tych o pełniejszych kształtach. Jak powstaje cellulit i jak z nim skutecznie walczyć?
Jeszcze do niedawna cellulit był uważany wyłącznie za problem kobiet, które mają nadwagę. Dziś wiadomo już, że może pojawić się także na ciele u bardzo szczupłych pań. Skórka pomarańczowa nie jest bowiem – jak sądzili niektórzy – zwykłym odkładającym się tłuszczem, a na jej powstanie ma wpływ wiele czynników.
„Pomarańczowy” problem
Jednym z głównych winowajców są hormony. Dlatego cellulit pojawia się najczęściej u kobiet w okresie dojrzewania, w trakcie ciąży lub menopauzy, kiedy w organizmie zmienia się gospodarka hormonalna. Ten problem może być też związany z antykoncepcją hormonalną. – Nadmiar estrogenów prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych i zwiększenia ich przepuszczalności, a w konsekwencji do powstawania miejscowych obrzęków i ucisku na sąsiadujące komórki, także te tłuszczowe. To zaburza ich pracę i sprawia, że przemieszczają się między włóknami tkanki łącznej, powodując jej odkształcanie i włóknienie – wyjaśnia Justyna Chorążewicz, kosmetolog z Centrum Dermatologii Estetycznej Lenis w Poznaniu. Ten proces może też powodować zaburzenia krążenia krwi i limfy, co jest przyczyną zatrzymywania w tkankach toksyn i wody. Dodatkowo nasz organizm w komórkach tłuszczowych magazynuje tłuszcz „na czarną godzinę”. W wyniku tego procesu przerośnięte komórki tłuszczowe naciskają na naczynia limfatyczne, co również ogranicza zdolność do wydalania przez nie niepotrzebnych produktów przemiany materii. Zaczynają one gromadzić się w tkankach, co prowadzi do powstawania obrzęków. Skóra staje się nierówna i gąbczasta, pojawia się mnóstwo grudek i zagłębień. Efektem jest cellulit, widoczny między innymi na udach, pośladkach, brzuchu, ramionach i biuście, czyli w miejscach, gdzie znajduje się najwięcej komórek tłuszczowych.
Powstawaniu cellulitu sprzyja także obfitująca w tłuszcze, węglowodany i sól dieta, a także brak ruchu i stres. Sprzymierzeńcami skórki pomarańczowej są także czynniki utrudniające krążenie krwi, między innymi palenie papierosów, noszenie ciasnych ubrań i butów na wysokich obcasach oraz częste gorące kąpiele. Niektórzy specjaliści zwracają też uwagę na to, że ten problem może mieć podłoże genetyczne.
Antycellulitowe manewry
W przypadku cellulitu wyróżnia się cztery stadia rozwojowe. To znaczy, że jeśli nie podejmiemy z nim walki, ten problem będzie się pogłębiał i stawał się coraz bardziej widoczny. Na szczęście sposobów na zwalczanie skórki pomarańczowej jest kilka. – Najlepsze efekty możemy osiągnąć, gdy będziemy działać wielokierunkowo i długofalowo. Trzeba pogodzić się z tym, że walka z cellulitem to zadanie na całe życie – mówi Justyna Chorążewicz z Centrum Dermatologii Estetycznej Lenis.
Podstawą jest zadbanie o racjonalną i dobrze zbilansowaną dietę. Należy więc przede wszystkim zrezygnować z zawierających dużo soli przekąsek, fast foodów i innych tłustych dań, białego pieczywa i słodyczy. W naszym jadłospisie powinny często gościć warzywa, owoce, pełnoziarniste pieczywo i kasze, które są doskonałym źródłem regulującego pracę przewodu pokarmowego błonnika. W diecie antycellulitowej nie może zabraknąć kwasów omega-3, które przyśpieszają spalanie tłuszczu i zapobiegają jego odkładaniu. Znajdziemy je przede wszystkim w rybach, orzechach i olejach roślinnych. Nie zapominajmy też o dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości płynów, które ułatwią wypłukiwanie toksyn.
Niezbędna jest też regularna (minimum dwa-trzy razy w tygodniu) aktywność fizyczna, która pomaga redukować nadmiar tłuszczu w organizmie. Dla osób, które chcą pozbyć się cellulitu najlepszy będzie jogging lub nordic walking, jazda na rowerze, pływanie i inne ćwiczenia, które angażują przede wszystkim mięśnie brzucha, ud i pośladków.
Dla uzupełnienia właściwej diety i ćwiczeń warto także korzystać z masaży i zabiegów pomagających redukować cellulit. W gabinetach medycyny estetycznej można skorzystać z różnych metod. Jedną z najpopularniejszych jest endermologia. – To bardzo intensywny, wykonywany w seriach masaż, podczas którego wykorzystuje się specjalną głowicę z rolkami. W ten sposób stwardniała tkanka skupiająca komórki tłuszczowe ulega rozbiciu, co pozwala uwolnić i usunąć tłuszcz, także ten oporny na dietę i gimnastykę – wyjaśnia Justyna Chorążewicz z Centrum Dermatologii Estetycznej Lenis. – Endermologia stymuluje też produkcję elastyny i kolagenu, dzięki czemu skóra staje się bardziej napięta i sprężysta – dodaje. Bezpośrednio po takim zabiegu zostają też rozszerzone naczynia krwionośne, dzięki czemu skóra doskonale wchłania kosmetyki. Inną metodą walki z cellulitem jest mezoterapia bezigłowa. To zupełnie bezinwazyjny zabieg, w ramach którego aktywne składniki antycellulitowe są wprowadzane w głąb skóry stymulując mechanizmy naprawcze.